wtorek, 24 listopada 2009

Szranki i konkury. Część 2.

Rok 2009 przyniósł wysyp dobrych płyt z muzyką elektroniczną, w tym dwie kolegów po fachu, nagrywających od 2003 roku w duecie, Mathiasa Kadena i Marka Hemmanna. Oboje postanowili w tym roku zadebiutować albumami solowymi. Jako pierwsza, we wrześniu ukazała się płyta Kadena, pt. "Studio 10", jako druga, 30 października, płyta Hemmanna, "In between". Obie są bardzo dobre, ze względu jednak na przeszłość i wspólne nagrania obu Panów, porównania były nieodzowne. Płyta Kadena, zdecydowanie spokojniejsza, miała chyba zadowolić gusta tych bardziej wybrednych wielbicieli elektronicznych dźwięków. W rezultacie jednak wydaje się trochę przekombinowana. Początkowo mi się podobała, jednak rzadko do niej wracam, chyba dlatego, że trochę mnie nuży. Tego z kolei na pewno nie można powiedzieć o albumie Hemmanna. "In between" to petarda, naszpikowana numerami, przy których trudno usiedzieć w miejscu. Ale też płyta bardzo starannie wyprodukowana, z dbałością o detale, jak np. saksofonowe wstawki z "Gemini", czy "Kaleido". Hemman zadbał, żeby płyta nie była monotonna, właściwie każdy kawałek jest inny i coś innego mi przypomina, do czegoś innego się odwołuje. "Gemini" kojarzy mi się z kiczowatą Candy Dufler, "Tagoma" z klimatami balearic, i z Argentyną (może przez ten dyskretnie pojawiający się akordeon), a "Compass" urzeka jakąś "kosmiczną" melancholią. Ukoronowaniem tego wszystkiego jest utwór "Down", w którym jak nazwa wskazuje, Hemmann zwalnia tempo. Rytm wygrywany na cymbałach, i płynąca sobie leniwie melodia. Wojtek Michaluk, na Soundrevolt napisał o tym albumie: "Na 'In Between' nie ma niepotrzebnych eksperymentów z konstrukcją utworów, żaden nie jest zanadto przekombinowany, a mimo to wszystkie tętnią życiem i pulsują bardzo wyrazistą energią. Nic nie brzmi wymuszenie, przeciwnie, wyczuwalna jest coraz rzadziej spotykana radość tworzenia, co wprost proporcjonalnie udziela się słuchaczowi." To chyba bardzo dobre podsumowanie, a zarazem kontra wymierzona Kadenowi. Jak dla mnie w tym starciu 2:1 dla Hemmanna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz