Już jutro jedziemy do Łowicza, na Festiwal Sztuki Żywej, gdzie odbędzie się inspirowany łowickim folklorem Graf Jam. Streetart i folklor - jak dla mnie kosmiczne połączenie. Bardzo jestem ciekawy co z tego wyniknie. Streetart w Łowiczu ma się dobrze od lat dzięki takim ludziom jak Tyber - organizator całego przedsięwzięcia, którzy wierzą w potencjał drzemiący w małych miasteczkach. W tym roku ściany przy dworcu PKP malować będą m.i. Jahu, Sepe, Chazme, Foxy, Dadol, Meisal, Szejn, Turbos, Malik, oraz Krik z 3-city, Massmix z Warszawy i Czaplino & Bambolino. Poniżej wklejam zdjęcia kilku prac z zeszłorocznej edycji. Foty z tego, co powstanie w Łowiczu w tym roku zapewne zaprezentuje Wam niebawem. A teraz spadam się pakować i życzę Wam i sobie wyjebanego weekendu. Piontka!
Aaaa, zapomniałbym dodać - fajny plakacik ma ten festiwal, nieprawdaż?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz