W tym miesiącu pisałem mało, bo miałem mniej czasu. Powód jest jeden. Krasnale. Akcja, zainicjowana z całkiem dobrym skutkiem, mam nadzieję, która wymagała ode mnie skoncentrowania myśli, tak, żeby wszystko w odpowiednim czasie było dograne. Pierwsze efekty już można oglądać na załączonych fotach, następne niebawem. Oto, prosto z Nowej Soli, stolicy figur ogrodowych, bohaterowie moich ostatnich udręk, ale mam nadzieję, że również bohaterowie najbliższych miesięcy, wunderbar krasnalen...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz