Niklas Worgt aka Dapayk nie przestaje mnie zaskakiwać. Jest to jeden z moich ulubionych twórców muzyki elektronicznej. Nie ważne czy tworzy sam, jako Dapayk Solo czy Marek Bois, czy w duecie z Evą Padberg, zawsze spod jego ręki wychodzą bardzo wysmakowane i nietuzinkowe produkcje. Właśnie ukazała się jego nowa EP'ka "Orange" z cudownymi dwoma trackami, na których Dapayk robi kolejną voltę i skręca w kierunku przestrzennego i bardziej rozbudowanego deep house'u. Dla mnie bomba! Niklas jest twórcą niezwykle płodnym, właściwie co roku wydaje nową płytę. od 2005 roku wydał już ich razem 5, z czego dwie w duecie z top modelką Evą Padberg, która jako grafik dba również o oprawę wizualną jego wszystkich wydawnictw. Eva wniosła do muzyki Niklasa dużą porcję liryzmu, tak więc ich wspólne produkcje przybierają zazwyczaj formę niestandardowej piosenki, gdzie podkłady Dapayka stanowią tło dla tekstu Evy. Najbardziej znaną, jak dotąd płytą duetu jest album "Black Beauty". Ja chciałbym jednak polecić Wam wcześniejszą "Close up" z 2005 roku. Tak sobie pomyślałem, że jest to bardzo dobra muzyka na schyłek lata. Kiedy dni są jeszcze ciepłe, ale noce już chłodne. W Polsce mówi się, że to "babie lato". Pozwólcie zatem Evie Padberg, pięknej kobiecie, wybrzmieć w waszych głośnikach we wrześniowe poranki i wieczory.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz