czwartek, 14 stycznia 2010

Lisboa - ekipa.

Miało byc słów kilka o ekipie, a więc żeby stało się zadość. Przede wszystkim muszę powiedzieć, że ludzie, z którymi spędziłem te kilka styczniowych dni w Lizbonie byli niesamowici, bardzo kreatywni, mocno ześwirowani, wyrzucający z siebie pokłady dobrej karmy i pozytywnej energii, która krążyła gdzieś między nami, uderzała nam do głów, czasem tak mocno, że człowiek bez zażycia czegokolwiek czuł się, jak na speedzie. Wrzucam poniżej kilka fot, prezentujących różne stany "umysłowe" ekipy. Obrazy powiedzą więcej niż słowa, a więc bez wdawania się w szczegóły...

Ekipa pracująca:





Ekipa grająca (praca inaczej):







Usta pełne żwiru (czyli ekipa świętująca sukces, zdecydowanie po pracy):



A tutaj przykład kreacji częsci ekipy. Hallo Fashion Tv!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz