Ostatnio nie mogę uwolnić się od płyty "Oracular Spectacular" MGMT. Robi mi taki nowojorski sound. Po LCD Soundsystem i Herculles & Love Affair to kolejni moi nowobrzmieniowi faworyci. I do tego kompletnie przegięty teledysk. Takiego kiczu dawno me oczy nie widziały! MGMT 5 wrzesnia na darmowym koncercie w Wawie. Kto idzie - palec do budki.
MGMT o czywiscie moj faworyt indie music , i na koncert sie pisze. PZDR
OdpowiedzUsuńoprócz MGMT jeszcze N.E.R.D, Groove Armada i Calvin Harris:)
OdpowiedzUsuń